sobota, 4 stycznia 2014

Cold Saturday with Martyna

Cześć miśki !
Ahh kolejny bardzo mroźny dzień . Rano koło 11 miałam kolędę . Siedząc sobie w pokoju, nagle zostałam wystraszona . Czarek(ministrant) wpadł do mojego pokoju z wielkim wrzaskiem i mnie oczywiście wystraszył.. Gdy ksiądz już przyszedł to musiał mnie oczywiście poprzytulać! a jak.. bez tego by się nie obeszło :)
Po południu przyszła do mnie Martyna. Najpierw poszłyśmy na spacer z moim psem a potem do sklepu po lody . Mam tylko cichą nadzieję,że nie będę chora znów :))
Trochę pośpiewałyśmy na karaoke party, pośmiałyśmy się, i rozmawiałyśmy .
Koło 20:30 odprowadziłam Martynę rowerem .






4 komentarze:

  1. hah..no swietnie :D
    Ciekawy blog,fajne zdjęcia :))
    Zapraszam do siebie + obserwuje :))

    http://burdziaczek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne zdjęcia ;)

    http://doominiika-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny blog i zdjęcia :)
    Obserwuję i zapraszam do mnie http://victoriablogggg.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń