Witam was cieplutko znów po długiej przerwie..
Dziś był baardzo wyczerpujący i pracowity dzień..
Połowę dzisiejszego dnia spędziłam na kiermaszu świątecznym na rynku. Na stoisku mojej szkoły przygotowywaliśmy pierniki do degustacji. Był pewien baardzo duży plus, a mianowicie gorący barszczyk,herbata czy kawa, w sam raz na ogrzanie się. Pogoda nam średnio dopisała..chwilami było bardzo zimno i padało..Myślałam,że będzie gorzej, jednak spędzony tam dzień miał w sobie dużo śmiechu :3 Ahh Klaudia była najlepsza, jej mówienie "może barszczykuuu? ", a potem wielki płacz,że niektórzy ją zlali :c
Taka jeszcze mała rzecz na koniec,że niedługo będę dodawać wpis na temat świąt :3
haha fajna sprawa! Ja miałam kawiarenką szkolną, jak można to do tego porównać:)
OdpowiedzUsuńhttp://feel-that-moments.blogspot.com/