piątek, 10 maja 2013

Deszczowy piątek

Cześć !
Dziś znowu niestety padał deszczyk i w sumie nadal pada. Miałam 4 lekcje i przebiegły nawet fajnie.
Z histori za sprawdzian dostałam 4, i z polskiego za notatkę,którą mieliśmy sami zrobić.
Po lekcjach zadzwonił do mnie tata,że jest u siostry i mam podejść. Pogadałam, wypiłam herbate i poszliśmy od siostry do domu. Przy okazji jak wracaliśmy zaciągnęłam tate do rossmana.
Jak szliśmy przez to mieliśmy pecha,bo zaczęło ZNOWU padać, na szczęście siostra pożyczyła nam parasol. Już jak trochę przestało padać to tata zrobił mi zdjęcia i jak robił to takie śmieszne dwa zdania powiedział i śmialiśmy się z tego z 10 min. Robi zdjęcie a nagle" no kurde jakie to strasznie rozmazane wyszło", kilka sekund potem" a no tak przecież ja nie widze dobrze nie mam okularów", nie wiem czemu,ale tak to śmiesznie  zabrzmiało i się zaczęliśmy śmiać. Wtedy,gdy doszliśmy już do domu akurat mieliśmy farta,bo zaczęło strasznie padać.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz