Poranek zapowiadał się bardzo dobrze . Ostatnie dni są bardzo ciepłe, chyba nawet bym powiedziała aż za bardzo ciepłe. stałam wcześnie,aby iść poprawić chemie z kwasów a się okazało,że już nie muszę bo jednak pani mi dała tą trójkę na koniec :)
Lekcje minęły mi bardzo szybko i sprawnie. O dziwo nawet dużo osób dzisiaj było w szkole .
W sumie to ja już żyje wakacjami, a nie szkołą !
Przed korepetycjami pomagałam tacie malować kotłownię a potem o 17 pojechałam rowerem na korepetycje, na którym połowę lekcji przegadałam z panią, bo w sumie nie było co przerabiać.
Przed korepetycjami pomagałam tacie malować kotłownię a potem o 17 pojechałam rowerem na korepetycje, na którym połowę lekcji przegadałam z panią, bo w sumie nie było co przerabiać.
Pod wieczór zrobiłam sobie koktajl z truskawek :), a potem pojechałam z tatą zawieść wiśnie do mojego brata dziewczyny .Jutro już koniec tygodnia. Niedługo wakacje !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz