wtorek, 18 czerwca 2013

Cudny dzień

Cześć !
Dzisiejszy dzień był w prosto idealny ! Rano co prawda nie zawitało od razu słoneczko i potem była burza, lecz wypogodziło się i pogoda mnie nie zawiodła :) . Lekcje przebiegały dosyć sprawnie, na dwóch tylko przerabialiśmy materiał..Na wf rzucaliśmy lotkami do tarczy, i moja przeleciała tak,że nie mogliśmy jej znaleźć  i muszę to odkupić.. Na końcowej lekcji angielskiego oglądaliśmy film po angielsku o Nowym Jorku o ile się nie mylę. Po lekcjach poszłam do Martyny, a około 15 szłam do mojej starej i ulubionej korepetytorki zobaczyć jej dzidziusia i pogadać . Kawałek później poszłam z panią, bo szła do Piotra i Pawła. W domu już byłam około 17.

Wieczorem coś koło 19, przyjechał do mnie skuterem Dawid i poszliśmy najpierw na działki a potem na chwilę do lasu. Z lasu jak szliśmy stwierdziliśmy,że pójdziemy jeszcze na chwile do mnie posiedzieć na dworze na ławce. Niedawno właśnie pojechał. Mam nadzieję,że nie rozbije się po drodze :)
Jutro jest korowód z okazji dni Obornik, a klasy drugie reprezentują moją szkołę i obecność obowiązkowa.. Ale to nic i tak to są tylko 4 lekcje !




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz