poniedziałek, 7 października 2013

Monday's school day and Denar

Cześć !
Dzisiejszy dzień rozpoczął się bardzo pozytywnie . Rano była straszna mgła, o dziwo nie było aż tak zimno .  Pierwszą lekcją był język polski, na którym był sprawdzian ze składni . Stwierdzam,że nie poszedł mi on najgorzej, ale po oddaniu kartki wpadłam na pomysł ,że jednak mogłam napisać to co chciałam.. niestety było za późno . Reszta lekcji minęła nawet szybko .

Po południu pojechałam z tatą do miasta po jeszcze jedne płytki do denar'u .  Oczywiście musiałam coś zrobić sobie, bo by bez tego się nie obeszło . Kiedy wróciliśmy do domu, chciałam pomóc tacie i wzięłam ten karton z płytkami, i tak położyłam karton na podstawce że spadł mi na palec . W sumie to na ten środkowy . Strasznie mnie bolało, i boli do teraz . Cały siny, i spuchnięty ehh :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz