Cześć !
Na technice dokańczałam swoją wizytówkę na temat wybranego zawodu . Lekcje minęły mi bardzo sprawnie i wesoło . Połowę osób nie było, bo to albo zawody albo jakieś próby . Po lekcjach szłam z Martyną i odprowadziłam ją, a potem poszłam na korepetycje .
Wracając z korepetycji wpadłam do Martyny po zeszyt,który jej pożyczyłam . Byłam u niej chwilę i pobawiłam się z pieskiem .
Gdy byłam już w domu zobaczyłam,że przyszła pocztą moja torba,którą tata mi zamówił . Późniejszym wieczorem wzięłam się za odrabianie lekcji, i naukę na sprawdzian z chemii . Ciężko było mi cokolwiek zrozumieć, ale jakoś poszło . Tata wytłumaczył mi co i jak, mam nadzieję,że za dużo się nie zestresuję bo nie będę nic pamiętać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz