Poznań Bike Challange cel osiągnięty !

No witam! :)Dziś nadszedł długo oczekiwany przeze mnie czas, a mianowicie Bike Challange. Wraz z siostrą byłam na starcie dosyć wcześnie i czekałyśmy ponad pół godziny zanim wszystko ruszy.
Przed wystartowaniem krótką chwilę zajął nam facet,który przeprowadził ze mną i z moją siostrą wywiad. Straszny stres to był dla mnie, ale jakoś dałam radę.

Po wystartowaniu wszyscy narzucili błyskawiczne tępo, a potem zwalniali sobie a ja ich ładnie wyprzedzałam:) . Miałam jedną chwile, w której już nie dawałam rady, ale na szczęście woda,którą w pędzie wzięłam pomogła i dodała mi sił!
Trasę 15 km jechałam w około 20 minut. Jestem z siebie dumna, bo dawałam wszystko na co mnie stać i jechałam dosyć szybko,a nie pamiętam z jaką prędkością dokładnie. Przy okazji porozmawiałam sobie po drodze z jakąś panią a potem ją zostawiłam widząc już metę.. Gdy przejechałam metę to wszystkie emocje ze mnie zeszły. Poczekałam chwilę na siostrę i poszłyśmy odebrać medale i usiąść.
Czekając na męża mojej siostry,który jechał ze swoim bratem na 100 km, jadłyśmy lody, owoce itp. Wrócili do nas po prawie 4 godzinach. Krótko potem pojechaliśmy do domku.

Są rzeczy,która mnie bardzo zszokowały.. Jeden uczestnik,który startował na 100 wrócił po 2 godzinach i 32-stu minutach.. Respekt..
A druga to taka,że coś z moim czytnikiem czasu się zepsuło i niestety nie jestem na liście uczestników z podanym czasem.. Stąd też nie wiem ile jechałam km/h. Mniej więcej wiem,że jechałam 20 min. Wszystko jest do wyjaśnienia.