poniedziałek, 7 grudnia 2015

DIY - Accessories for your room

 Hej!
Ostatnio wpadłam na pomysł,aby zrobić coś innego i ciekawego. Wymyśliłam, by zrobić koszyczki, pudełko do pędzelków do makijażu oraz słoiczek na świeczkę. Trochę zaczerpnęłam pomysł z internetu, a wykonanie wymyśliłam sama.
Niby nic...Wszystko proste, ale na końcu świetny efekt :)

SŁOICZEK NA ŚWIECZKI :
potrzebujemy;
słoik po nutelli,klej(jakiś lepszy),koronka,sznurek

Owijamy dookoła słoika koronką, następnie przyklejamy końcówki, tak by nic nie odstawało, obwiązujemy na górze kokardką :)



PUDEŁKO NA PĘDZELKI DO MAKIJAŻU:
potrzebujemy:
koronkę,klej,papier śniadaniowy(biały),pudełko po chipsach o nazwie "Chipsletten"

Czyścimy pudełko,odcinamy górną część,która zamyka pudełko,przyklejamy papier na klej dookoła(po to by nie było widać napisów),przyklejamy koronkę na papier,
jeżeli robimy  kokardki (tak jak ja na zdj) najlepiej uciąć kawałek koronki popsikać lakierem do włosów i wyprasować, aby było to sztywne i się nie rozwalało. Po zrobieniu kokardy przykleić do pudełka :)

PUDEŁKO NA DROBIAZGI :
potrzebujemy:koronkę,klej,papier śniadaniowy,duże pudełko od logów "Algida"

Myjemy pudełko,przyklejamy papier na klej do pudełka,do papieru przyklejamy koronkę i to chyba cała filozofia :)


poniedziałek, 19 października 2015

Ciekawa maseczka do włosów i rumiankowy żel do twarzy

Cześć!
   Niestety nie miałam czasu prowadzić wcześniej mojego bloga.. Rozpoczął się nowy rok szkolny i nie miałam czasu cokolwiek tu zrobić.Jednak stwierdziłam,że będę starała się już być tutaj aktywna :)
   Dzisiaj chciałam zacząć trochę inny temat. A mianowicie na temat kosmetyków.
Dziś mam do przedstawienia dwa produkty,które dostałam na urodziny. Jest to jajeczna maseczka do włosów oraz pielęgnujący żel rumiankowy do twarzy. Chciałam to tu poruszy,po to by polecić wam te dwa produkty.  Dlaczego? Używam je co prawda dopiero miesiąc, ale widzę już jakieś efekty, po krótkim użytkowaniu. Te produkty zostały zakupione w tzw. sklepie zielarskim. Na internecie również można je zakupić.

   Maseczka co ciekawe jest z jajek tak jak pisze na etykietce. Więc działa na odbudowę włosów. Niektórzy kładą sobie czyste jajka na włosy i w jakiś sposób też to pomaga.
Więc... Jak dla mnie maseczka jest bardzo fajna. Po umyciu włosów nakładam ją i trzymam z 5 minut. Potem włosy są miękkie i nie wyglądają na zniszczone. O wiele łatwiej też się rozczesują! Zauważyłam też,że mniej włosów mi wypada. Plus też jest taki,że nie zawiera parabenów. No i ładnie pachnie.


Drugim produktem jest żel rumiankowy. Nie pachnie zbyt ładnie w porównaniu do maseczki.

Żel powoduje,że skóra jest gładka, odświeżona. Ostatnimi czasy wychodziły mi jakieś wypryski na twarzy,po jakimś czasie używania tego żelu znikły. Tak jakby się delikatnie zasuszyły. 

Dodatkowym plusem jest to,że jest hipoalergiczny,więc osoby,które mają alergię(w tym ja :) ) mogą spokojnie go używać. Jak dla mnie to w niczym nie przeszkadza. Nic nie wychodzi mi na twarzy od używania tego, a raczej ta twarz się polepsza w jakimś stopniu :)





sobota, 12 września 2015

Podsumowanie wakacji 2015!

Cześć :)
Ah wakacje minęły bardzo szybko! Nawet nie wyczułam,że były. W te wakacje byłam na morzem w Dźwirzynie.
Byliśmy tam od 1 do 6 sierpnia,idealnie,aby odpocząć. Pogoda akurat nam wszystkim sprzyjała i było bardzo cieplutko, chwilami nawet aż za bardzo. Zimne morze było idealne w tak upalne dni.
Codziennie chodziliśmy wszędzie gdzie tylko się dało. Oczywiście po zjedzonym obiadku na mieście nie obyło się bez grania na automatach :)
Piękne zachody słońca kończyły każdy wspaniały dzień tam spędzony. Jadłam pyszne i ładnie udekorowane lody i gofry! To chyba najlepsza rzecz jaka może być! :) Również spróbowaliśmy dwóch dobrych drinków :)

















Jednak wyjazd nad morze to nie była jedyna fajna chwila ;)
Spotkałam się również z przyjacielem,który mieszka oj troszkę dużo km ode mnie. Uważam spotkanie za bardzo udane! Byłam z nim na świetnych naleśnikach w Poznaniu! W późniejszym czasie również spotkałam się przyjaciółką,która wyjechała do Anglii. Spędziłyśmy razem świetny dzień :)






niedziela, 26 lipca 2015

Wypad do nowego zoo w Poznaniu

Hej !
Dzisiejszy post będzie na temat nowego zoo w Poznaniu.
Przedwczoraj wybraliśmy się z Adrianem do nowego zoo. Nie byłam jeszcze tam,więc byłam bardzo ciekawa jak to tam wszystko wygląda. Były trzy trasy,którymi można było iść i to wszystko zwiedzać. Zdecydowaliśmy,że jesteśmy wytrwali i idziemy najdłuższą drogą! Pogoda nam na szczęście sprzyjała, chodź czasami było aż za ciepło. Obejście całego zoo zajęło nam około 4 godziny łącznie z obiadem. Jest bardzo dużo ciekawych zwierząt,o których nie widziałam o ich istnieniu :) .
Najbardziej chyba spodobały mi się miejsca gdzie była motylarnia,mimo tej gorączki w środku,słoniarnia i miejsce gdzie były tygrysy. Tygrysy potrafią zjeść 7 kg mięsa dziennie,i mają 7,5 cm długości kłów! :O
Po obejrzeniu wszystkich zwierząt postanowiliśmy wejść do ogrodu dziecięcego. Dobrze zrobiliśmy! Tam też było wiele fajnych zwierząt np. papugi,króliki,osiołki,kucyki,owieczki i kilka innych :)












Nowe zoo było założone w 74 roku, jakiś czas wstrzymano rozbudowę tego miejsca. Po jakimś czasie zaczęli sprowadzać tam jelenie,lamy,wielbłądy itp. Potem powstał pawilon insektarium,a następnie pawilon zwierząt nocnych i wiele innych zwierząt.
Największą najlepszą atrakcją jest wybudowana w 2008 roku słoniarnia. Tam znajduje się duży obszar wybiegu dla słoni, jak i w środku mają swoje tzn. boksy. Ciekawą atrakcją jest również kolejka,która jeździ po całym terenie.Całe zoo to są tereny leśne,które zajmują 117 ha!
To miejsce wywarło na mnie bardzo dobre wrażenie! I polecam wybrać się tam w wolnym czasie.