Dziś miałam 4 lekcje jak w sumie co każdy piątek. Sprawdzian z matematyki niestety nie poszedł mi za dobrze,jak tak samo innym. Dużo usłyszałam tego,że " to była moja najgorsza praca klasowa". Jedno równanie liczyłam chyba z cztery razy aż w końcu to zostawiłam i nie robiłam . Zawsze mam tak,że umiem przed sprawdzianem obojętnie z czego a jak przychodzi co do czego to mam stres straszny i dużo zapominam,ale poprawie to . W domu byłam około 12,po czym po jakiś dwóch godzinach pomagałam tacie wnosić węgiel do domu . Byłam strasznie zmęczona. Około 15 spotkałam się z ważną dla mnie osobą i było dosyć ciekawie i śmiesznie :-). A teraz wzięłam gorącą kąpiel i mam ochotę spać. Tak więc z racji,że jest dzisiaj piątek to życzę wam udanego piątku ! Oraz dobrze rozpoczętego poniedziałku . :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz