niedziela, 3 lutego 2013

Śmieszny wieczór :)

Helou.
No cóż tak jak mówiłam wieczór spędziłam z przyjaciółmi.Około 15:30 wyszłam na dwór, poszlismy na spacer do lasu. Po spacerze poszlismy na ciepłą czekolade do mojej kuzynki i posmakowaliśmy jej ciekawych babeczek,przyznam szczerze,że mi zasmakowały.Później graliśmy w pytania,a te granie skończyło się oczywiście śmianiem i wkurzaniem mojej kuzynki..Później około 19 odprowadzili mnie do domu a po drodze działy się różne śmieszne rzeczy.Szliśmy i oczywiście ja i Oskar zaczęliśmy się wydzierać po osiedlu różne śmieszne rzeczy jakieś odgłosy itp.Jak już dalej zaszliśmy to robiliśmy fale :"co?!","co?!","łaaat?!" i tak przez cały czas.Potem jakieś też krzyki typu"Kasiaaa naaas goooniii z grzyyybeeeeem!!","Kaaasiuuulaaaaaaaaaaaaaaaaa".Szlismy już coraz dalej i żeśmy nadal się darli a po chwili słyszymy,że ktoś obok nas w sensie na działkach drze sie do nas: "eeee!" czy coś w tym stylu,a my tylko śmiech.Moja kuzynka potem mówiła:"i ja mam potem sama do domu wracać?!".Ale no świetny dzień spędziłam dziś.

             
                             


Lekcje zrobione!Niedługo do spania i jutro znowu wraca  tygodniowa rutyna szkołaaa !




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz