wtorek, 12 marca 2013

Ciągle śnieg.

Siemanko ! :)

Dzisiejszy dzień mogę uznać za spędzony bardzo pozytywnie i wesoło.
Na matematyce mieliśmy pisać poprawę pracy klasowej z układów równań, ale złożyło się akurat tak,że pani pedagog przyszła do klasy i rozmawiała z nami na temat opuszczonych dni w szkole. Zleciało jakieś 15 min, i nie opłacało się pisać.Więc po lekcjach na 8 godzinie dodatkowej to napisałam.Miałam lekki stres a przez to chłodne dłonie, jednak nie przeszkodziło mi to w napisaniu poprawy pracy klasowej.Wszystkie zadania rozwiązałam.Po zrobieniu wszystkich zadań miałam o dziwo czas na jeszcze jedno dodatkowe. Wiedziałam, że nie umiem zwykłych układów więc oddałam pani kartkę a Ona powiedziała mi, umiem,tylko robię błędy rachunkowe.Pokazała mi co mam ewentualnie poprawić i potem oddałam.. Liczę chociaż na 3,ponieważ to jest ważna praca.
Na chemii było dosyć ciekawie. Pani pokazywała różne fajne doświadczenia,ale jedna zła wiadomość a mianowicie za tydzień mam kartkówkę z chemii. Niestety jak doszły zadania to już tak dobrze mi nie idzie jak szło wcześniej.
Na wf niestety poszliśmy tam gdzie my nie lubimy chodzić,a mianowicie tak jakby do piwnicy do małej salki gdzie są stoły do ping-ponga. Pierwszą godzinę mieliśmy jakieś dziwne ćwiczenia rozciągające plus 15 minut biegania do okoła stolików. Potem nas pani uczyła jakiegoś odbijania po skosie  : O . Niemiecki dzisiaj nie był najgorszy, polski i angielski również .

Na przerwie przed polskim z Oskarem bawiłam się w takie jakby "bicie" w ręce na zmianę. Mieliśmy potem takie czerwone,że aż piekło.

Niestety śnieg cały czas góruje, chyba topnieje..Mam nadzieję,że do końca tygodnia się wypogodzi.
A tym bardziej do świąt wielkanocnych :))







                 




A teraz? teraz zabieram się za odrobienie na jutro lekcji! Jutro ciężki dzień 8 lekcji w tym 2 ostatnie wf. Masakra :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz