Dzisiaj dzień zleciał bardzo szybko.
Na matematyce było nawet fajnie. Po matematyce była kartkówka z chemi. Wczoraj się uczyłam jednak nie mogłam nic do głowy wbić, a dzisiaj znakomicie mi poszło :) .
Na wf, nasza pani wymyśliła sobie,że gdzieś pójdziemy. Na samym początku nie chciała nam w ogóle powiedzieć gdzie. Po przejściu przez boisko liceum, powiedziała nam,że idziemy na pokaz aerobiku różnych szkół. Jak tam weszłam, to nie mogłam się odnaleść gdzie jestem, za dużo korytarzy.
Oczywiście nasza mądra pani od wf, szukała 15 min klucza aby iść na górę usiąść, a i tak nam kazała iść na dół na ławkę. Weszliśmy tam i troszkę z początku nudno było i mówimy,że coś mało ludzi jest .
Potem po około 20 minutach, zaczęło coraz więcej ludzi się zbierać, tłok niestamowity.
Sam w sobie ten występ był nawet fajny. Ja i koleżanka z klasy cały czas się śmiałyśmy z takiej jednej grupy dziewczyn, bo śmiesznie się zachowywały. Potem była przerwa i ogłoszenie wyników. Z mojego gimnazjum też grupa jedna występowała. Z grup poza gimnazjalnych była dogrywka,bo nie wiedzieli kogo wybrać. Jednak nie zdąrzyliśmy się dowiedzieć kto wygrał,bo już szłyśmy do szkoły naszej.
Po wf, miała być kartkówka w niemieckiego,ale na szczęscie pani zapomniała.
Na angielskim był sprawdzian, nie był nawet taki trudny. Zobaczymy ile dostanę :)
A teraz zabieram się za rysowanie na zajęcia artystyczne.
Jutro 8 lekcji, masakra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz