środa, 17 kwietnia 2013

Poznań

Hej !
A więc dziś rano o 5:40 musiałam wstać. Troche mi to zajęło. Około 6:47 był pocią z dużego dworca do Poznania. Po przyjeździe do Poznania poszłam z tatą na tramwaj by dojechać do szpitala. Oczywiście jak zwykle wcześniej tam byłam i wcześniej się to wszystko skończyło. Okazało się,że z pokarmowych jestem uczulona, na mleko, mąkę pszenną, jabłka, pomarańcze, czekolade,troche chyba jajko,ryby w sumie też.
Automatycznie po testach była wizyta z panią doktor. Zapisała mi pełno lekarstw na alergię, mam nadzieję,że chodź trochę to pomoże.Jedną z dzisiejszych sytuacjii było to,że czekałam z tatą już na tramwaj,aby dojechać na dworzec. Mój tata pochodzi klika w guziczek aby drzwi się otworzyły a tu nagle tramwaj odjeżdza;o, śmiesznie to wyglądało. Jednak po nie całych 10 minutach wsiedliśmy do innego.
Na dworcu kupiliśmy bilety, i poszliśmy do KFC. W domu byłam dosyć szybko bodajże około 12.
Już robi się coraz cieplej. Ahh w końcu kurtki zostały odsunięte na dalszy plan:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz