Hej !
Po prostu brak słów już na tą pogodę..Raz słońce, raz pochmurno a raz deszcz.. Rano pojechałam do Martyny rowerem, zostawiłam go u niej a potem poszłyśmy do szkoły.Dziś to już przesada z tą pogodą..
Na wf'ie ćwiczyłyśmy w deszczu.. inna grupa poszła do szkoły a my ćwiczyłyśmy, więc gdzie tu jest sprawiedliwość?! Udało mi się wybronić na dwójkę z niemieckiego, tylko poprawię ustnie sprawdzian, dam radę ! Na chemii mam możliwość poprawy kartkówki ! jest dobrze :)
Po szkole poszłam na korepetycje a zaraz po nich do Martyny. Około 16:45 wyszłyśmy na majowe. W kościele również była z nami Oliwia. Przed nami siedział taki chłopak z około 12 lat z kolegą..cały czas się patrzył i coś głupiego gadał.. strasznie nas to wkurzało i w sumie też rozsmieszało. W końcu zapytałam go czy on ma owsiki,że się co chwilę odwraca. Po kościele zaczął się mi stawiać..
Niestety do domu wracałam rowerem w totalną ulewę.. Znowu się przeziębię .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz