czwartek, 26 września 2013

Crazy Thursday

                                                      No hej wam! :)
Ahh zakręcony dziś miałam dzień .  Kartkówka z biologi to była po prostu istna masakra, szkoda gadać . Coś ostatnio mi ta nauka nie idzie . Na chemii, to była wyjątkowa i fajna lekcja . Robiliśmy doświadczenie . Podobały mi się kolory w probówkach ,które wychodziły z tych doświadczeń  .


Po lekcjach przyjechał tata, i pojechaliśmy do chińczyka . Dużo się powkurzałam,bo pełno ubrań przymierzałam a nic mi się jakoś nie spodobało, to nic :)
W domu trochę się pouczyłam, i pojechałam na korki . Pani mnie troszkę przeciągnęła,ale przynajmniej rozumiem to co było w szkole i na poprawę kartkówki :)
 Po skończonych korepetycjach pojechałam do przychodni po receptę do mamy i potem jeszcze do sklepu .


Jutro na szczęście nie ma sprawdzianu ani kartkówki, ale pani z geografii może pytać . Na następny tydzień również pełno kartkówek i sprawdzianów ..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz