Dzisiaj był ciężki dzień, poranek był bardzo bardzo chłodny . Jak otworzyłam okno to aż mi parowało tak zimno było . Dziś na 4 lekcji czekał mnie sprawdzian z chemii , niby się uczyłam ale zadania były masakryczne .. Liczę chociaż na 3 :C . Jako tako zrobiłam ten test, ale nie było żadnych rewelacji . Umówiliśmy się z panią od chemii na test diagnozujący przy czym możemy mieć swoje zeszyty z notatkami, podała nam pani jeszcze zakres materiału .
Na 4 i 5 lekcji miałam wf, myślałam że pójdziemy grać w siatkówkę i biegać a tu nagle pani nam wyskoczyła z tym,że idziemy chodzić z kijkami . Trochę czasu nam zajęło ogarnięcie kijków, zapinania na dłonie, i nauka jak mamy chodzić i jak mają ruszać się barki ..
W końcu wyruszyliśmy, po jakimś czasie zaczęły mnie te kije już wkurzać, nawet nie mogłam się podrapać po nodze, bo nie miałam nawet jak . Troszkę dużo pochodziliśmy z tymi kijkami, ale nie było tak źle . Pani sprawdzała czego nauczyłyśmy się dziś z teorii z kijków i chciała nam oceny wstawić, ale na szczęście nie wstawiła.. dostałyśmy tylko po + .
Pod wieczór się troszkę pobawiłam i wymyśliłam,że przerobie sobie tło z napisem tytułu mojego bloga . Sądzę,że przerobione wygląda lepiej :) Widać je poniżej :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz