środa, 2 października 2013

Day in Poznań

 Hello ! :)
Ahh ten dzień wolny od szkoły, aż dziwnie :p . Rano wcześnie wstałam, bo o 8 miałam pociąg . O dziwo się wyrobiłam . Po zajechaniu do Poznania, poszłam z tatą na tramwaj i dotarliśmy do szpitala. Miałam robione testy gatunkowe, i od razu wizytę u lekarza .
Potem jeszcze pojechałam z tatą do jednego szpitala, umówić się na badania specjalistyczne oczu . Troszkę to wszystko zajęło czasu . Po skończonym krążeniu po szpitalach poszłam z tatą jeszcze do Browaru :)
Dziś było pełno dziwnych sytuacji, np. jedna dziewczyna w tramwaju rozmawiała przez telefon stojąc a nagle tramwaj skręcił i ona zrobiła taki śmieszny obrót o 360 stopni : O . Potem była też taka sytuacja,że jakieś panie się kłóciły w tramwaju o to od ilu lat jeździ się bez biletu... Albo jeden pan co chwilę się pytał kogoś czy tym tramwajem dojedzie tam i tam, chociaż każdy mu to samo mówił . Jedną sytuacją się tak troszkę się przejęłam, wchodziła dziewczynka(mniej więcej z 7 lat miała) z mamą do tramwaju i jej mama gdzieś była z tyłu, nagle tramwaj skręcał a wstająca pani popchnęła dziewczynkę tak,że uderzyła twarzą w siedzenie . Jak ja to zobaczyłam to aż mnie zatkało, pani która popchnęła tą dziewczynkę, wyszła nawet nie przepraszając . Co idzie za uderzeniem ? Oczywiście mała się popłakała.. Jej mama nie zdążyła tego zobaczyć .


                                                               (mały podarunek od siostry na wczorajsze urodziny)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz