poniedziałek, 21 października 2013

Lovely And Funny Monday

Cześć!
Ahh od początku dnia mam w prost świetny humor . W szkole lekcje były troszkę nudnawe . Poprawiałam sprawdzian ze składni i dobrze mi poszedł . Za to sprawdzian z matematyki..Kompletna klapa . Tak się zestresowałam,że praktycznie nic nie napisałam . Po lekcjach pani zauważyła,że płacze i zaczęła się wypytywać co się stało . Mówiłam pani,że się zestresowałam i mi się wszystko pokićkało . A pani mi mówiła, żebym nie płakała tylko przyjdę na dodatkowe i ona mi pomoże, no i wtedy poprawie ten sprawdzian .
Na wf graliśmy w siatkę praktycznie przez cały czas . Ahh ile śmiechu przy tym było .

Po lekcjach poszłam do domu . Po południu babcia z dziadkiem przyjechali złożyć mojej mamie życzenia na imieniny . Ja przed 18 pojechałam do Martyny rowerem, a po drodze po kwiatka dla mamy . O 18 poszłyśmy na różaniec, spotkałyśmy Oliwię i Dominikę . Non stop się w kościele śmiałam..Po różańcu miałyśmy być na mszy, ale poszłyśmy na górę , tak aby nas nie było widać i się śmiałyśmy bez sensu : P .
Potem poszłyśmy na umówione miejsce, na spotkanie do bierzmowania . Poszliśmy wraz z księdzem na świetlicę i tam też się dużo pośmiałam .

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz