poniedziałek, 4 listopada 2013

Good Monday

Cześć!
Dzisiejszy dzień znów deszczowy, ale i tak udany . W szkole było całkiem fajnie . Na wf graliśmy w siatkówkę i strasznie wszystko skopałyśmy, nie chciało w ogóle nam się grać .
Na polskim tylko jedna osoba recytowała a mianowicie Dawid . Dostał 5, bo był jedyny a tak to by dostał 4. Czuje,że te oceny z recytacji nie będą za fajne .
Po powrocie do domu zjadłam obiad, ogarnęłam się i pojechałam z tatą do miasta. Przy okazji do Denar'u i do Chińskiego marketu .

Po południu poszłam na korepetycje, w sumie to pani się pomyliło i źle podała mi na którą mam przyjść, więc tą godzinkę spędziłam bawiąc się z jej córką,która ma bodajże z 4 lata : p
Jutro idę na poprawę pracy klasowej z matematyki, zobaczymy czy dam radę to napisać .
A i u chińczyka widziałam maskę Anonymous,którą gdzieś kiedyś szukałam no i ją kupiłam :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz